W 2019 roku postanowiliśmy zwiedzić Australię, ale ze względu na możliwe trasy przelotu zdecydowaliśmy się zrobić jednodniową przerwę w Dubaju i zapoznać się na szybko z tą ciekawostką architektoniczną. Dolecieliśmy późnym wieczorem, a na drugi dzień od rana odwiedziliśmy najbardzieju dla nas interesujące miejsca. Aby jak najlepiej wykorzystać czas część dużą część zwiedzania wykonaliśmy przy pomocy autobusu "hop on - hop off". Zwiedzanie zakończyliśmy wieczornym pokazem świateł na Burj Khalifa.

Naszym docelowym miejscem w Australii było Cairns w północnym Qeensland. To miasto portowe jest również punktem startowym dla wyjazdów nurkowych na Wielką Rafę Koralową. Oczywiście nie mogliśmy odpuścić takiej okazji, ale na ten temat więcej informacji w części poświęconej nurkowaniu. Po zwiedzeniu okolic Cairns i powrocie z nurkowania wypożyczyliśmy samochód i pojechaliśmy wybrzeżem Pacyfiku na południe aż do Sydney. Po drodze odwiedziliśmy najbardziej interesujące nas miejsca, głównie ciekawe przyrodniczo. Po zakończeniu podróży, która zajęła nam około dwóch tygodni, spędziliśmy kilka dni w Sydney. Naszą podróż podsumowuje relacja fotograficzna.

Podobnie jak większość naszych podróży i ta była związana z nurkowaniem. Wyjazd to Australii nie mógł się odbyć bez wizyty na Great Barrier Reef, która jest na pewno najbardziej znaną rafą koralową na świecie. Chcąc w krótkim czasie zaznać wrażeń z nurkowania na Wielkiej Rafie Koralowej wykupiliśmy sobie kilkudniowe safari nurkowe katamaranem. Dodatkową atrakcją safari był przelot samolotem nad rafą na Lizard Island, gdzie przesiedliśmy się na nasz statek. Więcej szczegółów w linku.

Na Boże Narodzenie wybraliśmy się z wizytą do rodziny w Tucson w Arizonie. Będąc tam poprzednim razem, przed wieloma laty, zrobiliśmy wycieczkę do Wielkiego Kanionu Kolorado. Przez wiele lat jednak nie dawały mi spokoju informacje na temat innego, mniej znanego, Kanionu Antylopy. Jest on również w Arizonie kilkadziesiąt kilometrów na zachód od Wielkiego Kanionu Kolorado. Składa się z dwóch części, dolnej i górnej, obie są warte zwiedzenia. Ponieważ są to niewielkie i wąskie kaniony, które zwiedza się pieszo, a chętnych jest wiele, bilety zarezerwowaliśmy już pół roku wcześniej, przy czym do Upper Antelope Canyon wykupiliśmy specjalną wycieczkę dla fotografów. Niestety pogoda pokrzyżowała nam nieco plany i ze względu na opady śniegu Lower Antelope Canyon był zamknięty. To co widzieliśmy w górnej części przerosło nasze oczekiwania i mimo pochmurnej pogody udało się zrobić wiele świetnych zdjęć. Miejscem wypadowym do Antelope Canyon jest miasteczko Page skąd można zrobić też wycieczkę nad rzekę Kolorado oraz nad jezioro Powella. W drodze powrotnej do Tucson odwiedziliśmy jeszcze Petrified Forest National Park. Nie jest on wprawdzie po drodze i może zima nie jest najlepszym momentem na zwiedzanie, ale było warto. W naszej relacji fotograficznej znalazły się też zdjęcia przyrody w okolicach Tucson.